Marzenia,Wszystkie Je Spełniałeś 

Wiecie co pozwolę sobie prowadzić również tego bloga z racji iż mniej ludzi go zna niż mojego głóównego...

Może z istoty tej iż ten blog został stworzony z powodu jednej osoby jak sama nazwa wskazuje bloga...

Potem nie pisałam nie odzywałam się bo nazwa była nieaktualna... no i niestety potem przerodziło się to w głębsza rzeczywistość.

Wtedy myślałąm ze tak bardzo boli to cierpienie te wszystkie krzywdy, które musiałam znosić...

Oszustwa...

chorobliwa zazdrość...

Chciałam nie kochać, chciałam aby to wszystko mnie nie obchodziło.

Dziś aktualnie od dłuższego czasu żyje chwilą...

Nie planuje niczego, plany mnie przerażają i wtedy uciekam...

Nie czuje nic ani do nikogo chyba...

I stwierdzam ze to jest straszniejsze niż cierpienia które były spowodowane z miłosci...

Nicość, obojętność na nikim ci nie zalezy...

To jest straszne a straszniejsze jest to że nie czujesz potrzeby aby do kogoś coś czuć...

Nie wiem czy utknęłam gdzieś tam kiedyś pare lat wstecz...

Ale czuję że nie chce niczego ani od nikogo...

Czuje  potrzebe poswięcenia swojego życia dla sztuki, dla artzmu ...

Czy jestem zła/??

Kiedyś powiedziałam że jeśli nam się nie uda bd sama po prostu bo wiem że z nikim innym mi nie wyjdzie...

I ogarnia mnie przerażenie iż przepowiedziałam swoją przyszłość zbyt wczesnie...

Bo przecież mam ten dar przewidywania to jeszcze bardziej mnie przeraża...