A siemaa, mam wene na pisanie. Jak zwykle to samo,chyba nie jest mi pisane bycie szczesliwa,chuj z tym ze ludzie mysla ze szczesliwa jestem jak widza jak sie bawie w weekend, tak wtedy zapominam o wszytskim,ale co jak przychodzi poniedzialek piekny czar weekendu pryska ii przychodzi caly jebany smutek. A niedawno cieszylam sie jak glupia,skakalam z radosci,uśmiechalam się sama do siebie,wszytsko mnie cieszylo. A teraz jedyne co mi zostalo to cala nieprzespana noc,podpuchniete oczy i smutek w sercu. Wiem,wiem że mam nasrane w glowie i to dosc konkretnie,że nie idzie za mną nadążyc. Ale czy to jest powód żeby mi robić takie rzeczy. No cóż w sumie idzie się przyzwyczaić
A po za tym trzeba rozwiazac sprawe z przed 2 miesiecy,która też jest dość poważna. Tylko mam metlik w glowie i to tak straszny ze boje sie cokolwiek zrobic. Czy znów bede czegos żalować czy wręcz przeciwnie. W chuj trudne i skomplikowane życie mam.
a po za tym odbiegajac od tematu,to weekend można zaliczyc do udanych :)
sobota - Postaszowice trójkącie był ;D u Milenki
niedziela - Niegowa
no i przez caly weekend spalam 5 godz tylko wiec moze by pasowalo wkoncu odwiedzić łóżko,przytulic sie do podusi ii zasnąć :)
więc see you bo jutro do 20 w pracy,rzeźnia będzie.
Dobranoc ;* ;(
Inni użytkownicy: leyladreamslalalowalabajnysdjradziu458whitewbuchaczazbysh3kazor456pemgemtakasraka
Inni zdjęcia: Góry! photographymagicGęgawa slaw300Spokój i harmonia leyladreams1527 akcentovaMiarka się przebrała. pamietnikzagubionejMały łobuz nacka89cwaHonda recon bluebird11MOJA KOCIA PRZYJACIÓŁKA xavekittyxJa nacka89cwa0373728282838848282 elbee