photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LUTEGO 2012

MY LOVE

Kocham <3

jesteś kotku taki wspaniały... dziś tłusty czwartek =) dziś zrobie walentynki mojemu misiowibubusłodkości XD bo w walentynki byłam chora i leżałam w łóżeczku  wczoraj dostałam od niego na walentynki charmsa, śliczną biedrąke do bransoletki z wygrawerowaną datą dnia w którym zaczeliśmy być razem. Na początku chyba żadne z nas nie traktowało tego związku do końca poważnie, napewno czuliśmy coś do siebie, byliśmy dla siebie kimś bliskim bo nie mam pojęcia jak to się stało, ale zwierzaliśmy się sobie od początku naszej znajomości nawet nie znając się tak dobrze, ale podobno najłatwiej zwierzać się komuś obcemu. Wymykałam się w nim w nocy, ale nie chodziliśmy pić ani sie bamić na zabawach czy robić różne rzeczy yy.. no.. poprostu rozmawialiśmy, godzinami rozmawialiśmy do rana całe noce i było dobrze, było wspaniale. Napewno pomimo tego, że do szczęścia wystarczyła tylko rozmowa to od tego dnia nie traktowaliśmy tego poważnie napewno, nie.... zbyd wiele nas różniło, tego uczucia nie można było nazwać miłością..

 

..ale póżniej , teraz tyle czasu już mineło i tyle już przeszliśmy, nie tyle co długoletnie małżeństwo, ale już tak dobrze go znam i tak bardzo go kocham. To wszystko przerodziło się w tak szczery i wspaniały związwk, nie wiem czy ktokolwiek jest szcześliwszy nisz ja kiedy się z nim śmieje.

 

Wczoraj leżeliśmy sobie na łóżku u niego i już zaczynaliśmy się kłucić a on powiedział zamknij sie i zaczoł mnie całować... i tak całował i całował, tak wspaniale i namietnie... powiedziałam, żeby częściej mi tak mówił :) bo to właściwie oznaczało to samo co "koteczku prosze Cię nie nakręcejmy się nawet, ja chce żebyś ty się zawsze przy mnie uśmiechała i była szczęśliwa, nie chce żebyś była smutna bo jesteś dla mnie najważniejsza na świecie"... czasami takie jego zwykłe zachowania dają mi tyle szczęśća. Kiedyś jak siedzieliśmy u mnie na zielonej kanapie która wogóle mi nie pasuje do pokoju. Ale tak siedzieliśmy wtuleni w siebie i milczeliśmy, ale to nie byla niezreczna cisza... i zaczoł mnie głaskać, położył mi ręke na brzuchu i powiedział pytającym głosem z takimi świecącymi oczkami "tu kiedyś będzie mój dzidziuś" tak mi wtedy zabiło serduszko. To było takie kochane, takie wspaniałe...

 

bo wiesz tak bardzo lubie twój ton głosu, że mogłabym Cię słuchać codziennie, już codziennie śmiać się, ufać, nie krępować się ciszą... Chcę czuć więcej...
Zatraćmy się...

Komentarze

Junior milosnaprzeplatanka Fajne zdjęcie: ) ^^
16/02/2012 9:09:07
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika jackdanielsfun.