czy człowiek zasługuje na drugą szanse ? Czlowiek moze dopuscic sie do wszelakich bledow, ktore nie zawsze sa przypadkowe i nieswiadome...zaproponowanie mu szansy na drugi raz moze dopuscic go do wyrzadzenia jeszcze wiekszej krzywdy. Mimo to, jestem zdania aby nie szczedzic drugiemu - kolejnej szansy w zyciu. Niekiedy czlowiek ktory otrzyma druga szanse, czuje ze dano mu kredyt zaufania, czuje ze jednak ktos wierzy w jego porpawe i sile...takich ludzi niekiedy rusza sumienie.Ich porazka staje sie dla nich lekcja zycia. Tknie w nich nadzieja ze na szanse na naprawde przeszlosci, na utkanie lepszej przyszlosci na podstawie bledu, wyciagnietych wnioskow. Danie kolejnej szansy niekiedy mobilizuje, otwiera czlowieka..Nie zawsze danie drugiej szansy jest lekka decyzja. Przykladem sa zdrady... ktos kto zdradzil raz, czy nie zdradzi drugi raz z ta sama latwoscia? Ale wczujmy sie w druga osobe. Jesli zrozumielismy nasz blad i chcemy naprawic go, zniesc pokornie kare i dostac druga szanse? Co poczulibysmy jakbysmy otrzymali ow kredyt zaufania? Poczulibysmy naplyw milosci, wiary ze cos znaczymy dla kogos-kogo wczesniej potraktowalismy z niewaga. Poczulibysmy sile aby to naprawic i wybudowac silniejsza przyszlosc. Wzburzyloby sie w nas sumienie, ktore byloby wielkim katem budzacym obrzydzenie do nas samych..ale czy nie mobilizowaloby to nas do naprawy?Nie gaśmy innych marzeń w popiele naszego gniewu.Nie pozwólmy by uleciały z dymem razem z naszym czlowieczenstwem. Tak jak dajemy sobie samemu druga szanse w zyciu, dajmu ja blizniemu. Kazdy moment jest dobrym na rozpoczecie wszystkiego na nowo..każde inne rozwiązanie jest obelgą dla tych którzy "z toru nie wypadli". Nie sądź ludzi swoją miarą...może to, co robią, to ich jedyna szansa na zasmakowanie szczęścia! Szczęście niejeden ma smak, zanim sie kogos osadzi trzeba gleboko przewertowac jego decyzje...czy nasze postepowanie nie mialo na nie wplywu? Czy nie sprowokowalismy wpierw my? Czy jestesmy az tak madrzy aby swiat krecil sie tylko wokol naszych potrzeb, gniewu i planow? Moze warto wglebic sie w innych szept i dac druga szanse aby mogli wytlumaczyc..."dlaczego" wczesniej tak postapili? Dac im szanse na odnalezienie bledu w swoim postepowaniu, zrozumieniu drogi i odnalezienie sily aby wstac? Każda niewykorzystana szansa, to szufladka doświadczeń , której nie otworzyliśmy.
Najczęściej ze strachu przed zawartością...W zyciu bowiem istnieja tylko DWIE szanse. Pierwsza i Ostatnia. Jesli ktos nie wykorzystal rozsadnie pierwszej ani drugiej - nie jest czlowiekiem slabym. Jest on glupcem, ktory mysli ze ktos darmowo bedzie go prowadzic i nadstawiac glowe cale zycie. Czlowiek swiadomy swoich bledow, odnajdzie w sobie sile i pierwsza szanse wykorzysta na poprawe. Glupiec - bedzie wierzyc ze tych szans bedzie setki wiecej. Jesli chcemy pomoc glupcowi wstac na nogi, nie mozemy nadwyrezac naszej dobroci i uchylac nad nim serca w nieskonczonosc. Nasza wieczna dobroc jest dla nich zaproszeniem do lenistwa.
Inni użytkownicy: karolinapiwkokacyczeklexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025ai
Inni zdjęcia: W ciepły dzień elmarWakacyjne dziewczyny bluebird11Ja nacka89cwaKanna....:) halinam"Hej, idę w las." ezekh114Coś krótki. ezekh114Brak zdjęć patusiax395Kocio kerisJeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114