Taka tam stara "słit focia" - po powrocie od fryzjera fryzjerki. Grrr...
Wracając, od trzech dni nie było wpisu, a więc trzeba nadrobić troszkę się wydarzyło przez ten jakże krótki czas. Cóż, w sobotę wieczorkiem wybrałam się do kina na zacny film o tytule "Jesteś Bogiem" - zapewne wszyscy o nim słyszeli, bardzo polecam. Po bilety byłyśmy z 1,5h wyprzedzeniem więc kupiłyśmy jako pierwsze, dodam że Pani w kasie była dość wrogo nastawiona ;<. W kinie doszedł do nas wsc i było miło po za niektórymi odpałami, haha! OCZYWIŚCIE NIE NARZEKAM! Natomiast niedziela upłynęła na początku dość spokojnie, ubrałam się i wyszłam na dwór ok. 14. W drodze na wsc spotkałyśmy chłopaków z zespołowej i nie tylko. Kiedy doszłyśmy na wsc, nikogo nie było więc wróciłyśmy do nich, ogółem miałyśmy w planie skoczyć do chorej Małgorzaty, ale jakoś nam się odechciało. W skrócie, do teraz mnie bolą cztery litery po tym jak Patryk oraz Pyra przyczynili się do tego, mhm... Dzisiaj, na 8.00 do szkoły 6 lekcji + basen, nienawidzę.. Po basenie całą klasą na skromną fajuczi i do domu. Na szczęście w domu juz czekały na mnie moje nowe spodnie, które doszły po 5 dniach oczekiwań.
Dzięki, SIA! :*
Inni użytkownicy: azor456pemgemtakasrakalizak012yobllogerkaunikat92kamkotmareklol20gossbajola9992
Inni zdjęcia: Pod blachą. ezekh114... do bólu. ezekh114Ja patki91gd*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz