Czekanie na znak. 

Ze względu na prośby Natalki postanowiłam nie usuwać fbl i coś tu napisać.

Zmieniłam zdjęcie, w zasadzie nie podobało mi się, tak jak osobom,które na nim były.

A co u mnie ? Nawet dobrze. Chociaż coraz mniej czasu na cokolwiek, wszystko w biegu, jedynie weekend jest chwilą odpoczynku.Przedwczoraj Księżyc w Nowiu " ja nie wiem,dlaczego Wy się co chwilę śmiejecie " :*  w czwartek szkolna dyskoteka. Gdyby nie mało osób może by była idealna :d No.a wczoraj i dzisiaj siedzenie w domu, no i krótki spacer oraz spotkanie z Natalką.Jednak dzięki temu ,że czas płynie szybko coraz bliżej wakacje, Kołczewo i wolność. Już tak bym chciała 25 czerwca.

"Czym są pożegnania, przyjacielu? Jeszcze raz obejmuję spojrzeniem ściany, kolorowe kawałki płótna, wystające grzbiety książek na półce. Myślę poprzez narastający w uszach szum. Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc." Kocham tę książkę.