Romans ??

Mam dziwną ochotę na romans z żonatym mężczyzną ...

Tylko nie taki jak z policjantem, że raz na jakiś czas...

Codziennie...

Krótka wymiana zdań, chwila namiętności i do zobaczenia ...

Tak ...

Kusi mnie taki układ.

Zero związków.

Zero miłości.

I zero rozczarowań ...

Sam sex !

Gorzej jak się ktos zadurzy ....

Czy 21 lat wiąże się z takimi życzyniami ?

A może chodzi o to, że miłość mojego życia nie dogodziła mi w łóżku i chce kogoś z dobrym doświadczeniem... ?

Albo poprostu nie znoszę nudy i chcę mieć masę przygód i coś ... co będę mogła wspominać na starość...

Nie muszę mieć kogoś kto będzie mi współczuł czy mi pomagał...

Jak będę potrzebowała pomocy to komuś zapłacę ...

Chcę kogoś kto mi dogodzi

No i właśnie tu wchodzi kolega mojego taty ...