Błędy to droga do prawdy... 

Ello,

bardzo dawno mnie tu nie bylo i w sumie dobrze,gdyz stwierdzilam iz moje wczesniejsze wpisy byly tak zalosne ,ze nawet sluchanie muzyki z telefonu na glos nie jest tak zalosne.

nie jest to chyba problemem aby swoje zycie lub swoje problemy ubrac tak w slowa zeby nikt tak naprawde nie wiedzial ,ze problem dotyczy nas PRAWDA? po co? po co? po co? aaa,wiem:) po to aby zwrocic na siebie uwage , ok rozumiem i zycze powodzenia w dalszej egzystencji ale nie o tym chcialam pisac..

przeraza mnie otaczajacy świat ,robi sie cos dziwnego , cos chorego... czasami ludzie sa ze soba dla zasady " bo fajnie kogos miec" AHA... ok. inni maja kogos bo nie maja zajecia AHA OK... a inni maja kogos zeby go zdradzac np lub oklamywac AHAAAAAAA ok..ale ja osobiscie nie widze w tym najmniejszego sensu bo mozna byc samemu szczesliwym, mozna bzykac sie bez zobowiazan( wedlug wielu ludzi) wiec po co robic sobie takie rzeczy, krzywdzimy tylko i wylacznie siebie bo WSZYTSKO DO NAS WRACA...a wiem o czym mowie w 100% .zaczelam watpic w ludzi w sumie w sama siebie tez ale to z zupelnie innych powodow... wracajac myslalmi do "dawnych" czasow nie widze wrogosci,zdrad,zla..."tam" bylo zuplenie inaczej ..bylo po ludzku,teraz wszyscy sa zwierzetami , ktore sie gryza,zabijaja i eliminuja.ech.

na pewno wiele razy zastanawialiscie sie i ja sama tez, co w zyciu jest dla was najwazniejsze w danym momencie... i tu sie zaczyna problem, odpowiedz czasami jest bardzo latwa,ale czy umiemy zadbac o ta najwazniejsza "rzecz" hmm..niekoniecznie.tak samo jak nie potrafimy sie dla kogos zmienic z dnia na dzien i to w sumei sie chwali bo nikt nie powinien oczekiwac od nas zmian z dnia na dzien..ale chec tej zmiany,starania itp sa bardzo milym gestem ktory swiadczy tylko o tym co tak naprawde znaczy dla nas ta "druga rzecz" w sumie nie wiem czemu napisalam "rzecz" bo chyba czasem jestesmy rzeczami...jak potrzebne to uzywane jak niepotrzebne to odstawiane gdzies w kat. kazdy z nas wyznaczajac sobie najwazniejsza rzecz ,dazy do pelni szczescia zwiazana z ta rzecza,robi wszytsko zeby relacja brnela w ta dobra strone, stawia rzecz(swoj cel) ponad wszytsko i wszytskich...oczywiscie nalezy zachowac tez zdrowy rozum.bardzo mile jest dla nas (chyba) gdy ktos dba o nas gdy mamy w kims oparcie ,wsparcie a przede wszytskim zaufanie,slowo ktore chyba juz niedlugo bedzie mozna wykreslic ze slownika.czesto miewamy rozne dni , i te gorsze i te lepsze i nie wiem jak Wy ale ja czekam na dzien kiedy bede szczesliwa ,tak naprawde szczesliwa,ze nic i nikt nie bedzie moja przeszkoda w tym szczesciu...bo czesto jest tak ,ze oddajemy sie calkowicie "czemus" ale w zamian nie dostajemy nic,przykre nie? ale takie jest zycie. ale chyba gorsze jest ,jak Ty jestes sklonny cos zrobic dla "czegos" a "cos" dla Ciebie nie jest sklonne zrobic czegolkolwiek,wrecz przeciwnie jest zly ,ze Ty robisz cos dla niego,sugerujac tym samym,ze rownie dobrze mogloby Cie nie byc.i dla Ciebie w tym moemencie to jest taki cios ,ktorego nie rozumiesz... no jak to?! dlaczego!? ...trzeba sie kochani szanowac przede wszytskim  a wtedy szczescie szybko nas zlapie i nie pusci tak dlugo jak to bedzie tylko mozliwe, bo jezeli sami sobie bedziemy utrudniac zycie ,chamskim zachowaniem,byciem obojetnym na bliskie osoby czy tez nie zauwazaniem potrzeb "czegos" to nasze zycie bedzie okropne,trzeba sie ogarnac,raz a dobrze i uczynic siebie szczesliwym a przy okazji "cos" tez..jezeli mamy juz jakies podstawy to wyrobienie siebie,swojego JA jest banalne,trzeba tylko checi i zaparcia... bo szczescie moze nam szybko uciec sprzed nosa,wtedy zrozumiemy co to jest rutyna i samotnosc. i jezeli mozecie poswiecac komus swoj czas to to robcie,,nie stawiajcie siebie ponad wszytsko,a wlasnie wszytsko zacznie sie ukladac w jedna piekna calosc..a jezeli to ktos chce poswieci wam swoj czas to sie cieszcie ,ze macie kogos kto chce przy was byc i prawdopodobnie bardzo was kocha,nie odsuwajcie tych ludzi a wrecz przeciwnie doceniajcie i nie robcie im przykrosci w zaden sposob...zaskakujcie ludzi,sprawiajcie im radosc,niech czuja,ze naprawde moga w was miec wsparcie o kazdej porze dnia i nocy

"spotkamy sie za rok , wiec po co mam do Ciebie dzwonić tak często "  heh.