nie wiem co się ze mną dzieje
od paru dni nie ogarniam swoich uczuć,myśli,czynów,słów.
mój humor zmienia się co pięć minut-dosłownie.
wszystko i wszyscy mnie denerwują i mam wielką ochotę się na czymś wyrzyć.
zastanawia mnie to dlaczego gdy zaczyna się układać,
zaczynam się w coś angażować i zaczyna mi na czymś zależeć
to wszystko okazuje się jednym wielkim kłamstwem?
nie,kłamstwem raczej tego nazwać nie można, bo przecież
to było szczere ..przynajmniej tak mi się wydawało, ale jakiekolwiek to nie było
jednak dobiegło końca i jest tak zawsze.
tylko nie moge znaleźć odpowiedzi na to czemu tak jest..
bo przecież każdy człowiek popełnia błędy, tylko
szkoda,że tak żadko dostajemy szanse na naprawianie ich ,eh.
jedno jest pewne - gdybym mogła cofnąć czas napewno
bym zrobiła wszystko,żeby tylko było dobrze,żeby
to się nie zjebało. szkoda,że tak się nie da.
Inni użytkownicy: kamabarcelonaxacbdefklaudiajulkaibulkazeroblink89ashwagandamossniktkitkrzysiekszukadziewczynydveidmnxxx3martamarta95
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24