In meanwhile. 

Teoria off Została praktyka.

cóż... ostatnio nachodzą mnie grube rozkmini... a o weekendzie, nie wspomnę.

powoli mnie wkurwiać zaczyna parę osób, a co z tego będzie, pożyjemy, zobaczymy.

As always.:

Idziesz przed siebie, mijając tysiące myśli,

otoczony ciszą, która wszystko zniszczy

mając wciąż nadzieję, że najskrytszy plan się ziści,

Idziesz przed siebie, sam nie wiesz, dokąd jeszcze,

idziesz po to, by iść by nie zginąć z przestoju,

szukasz prawdy, wśród fałszu i pozorów,

Wszystko jest szare, a ty idziesz, wciąż szukając koloru,

Wędrujesz przed siebie w poszukiwaniu spokoju,

Żyjąc w błogiej niewiedzy, a to dopiero początek,

Idziesz przed siebie, co chwilę gubiąc wątek,

Zagubiony w sobie, ciągle szukasz odpowiedzi,

patrzysz w stronę Boga, lecz on nie istnieje,

Chcesz poznać odpowiedź, a czy to ma jakiś sens?

Na miejsce odkrytych tajemnic, pojawia się setka innych,

przestań szukać prawdy, nie szukaj winnych,

bądź sobą i zachowaj dystans do wszystkich.

bb.