Ło matko bosko częstochosko! Toć dowcipasek. Znudzony po 10 godzinach pracy dziś (forma pracy przedstawiona na zdjęciu, zrobili je z zaskoczki też dziwna mina...) siedze i łaze po necie. Podążając wzdłóż Bobra, siersciucha, Rudzi natrafiłem na.... ło matko! SWOJEGO BLOGA!? No ta, założyłem kiedyśiś, napiepitoliłem głupot i... zapomniałem :) Od tamtego gorącego majowego dnia wiele sie zmienilo :) Mature już mom, studentem jezdem, za mną 15 tys. km w siodle Bandziora (w tym całe wybrzeże... ehhh... boskie wspomnienia :) ), praca w benku która powoli się kończy, praca jako przedstawiciel która mi nie przypadła, swój mały ciasny ale wlasny komputer ktory wlasnie mnie grzeje w brzuch (ten tyż jakby mniejszy ale bardziej owlosiony ;) ) , sprzedana Sierra (chlip :( ) stary złom... iiii zapewne setka innych rzeczy o ktorych w tym momencie nie myśle bo nie ma na nie miejsca. Oprócz tego nowi znajomi, zerwane kontakty ze starymi znajomymi i nowy sposob na zycie. TAK PANIE! SKOŃCZYŁO SIE BABKI SRANIE!, ale... na czym polega ta zmiana to musicie sami zobaczyć. Mata okazje sie wykazać :D:D:D
Czytając to co napisałem tu i w tamtym poscie, nie licząc na częstą aktualizację stwierdziłem ze na podstawie tego bloga bede mogl za kilka lat wyrysować sobie krzywą rozwoju mojego poziomu intelektualnego, który mam nadzieje ze w niedługim czasie osiągnie hosse bo narazie to chyba leci długą prostą (to na podstawie pewnego komenta na nasza-klasa.pl PRO). Oprócz tego będzie to też ciekawa składnica zdjęć których nie przystoi wyrzucać na n-k i nie opłaca sie trzymać na dysku. Ale... po co ja to pisze jak nikt o tym blogu nie pamieta :D i nie przeczyta. :[luzak]:[luzak]
Więc si ju, do zoba na blokach (ewentualnie w schronie) i trzymajta sie ;]
PS: O kurfa, ale zajebista emota ---->:[tanczy]:[tanczy]