dlugo mnie tu nie bylo i duzo tez sie zmienilo...
Arek znalazl sobie dziewczyne...
wiedzialam ze to kiedys nastapi ale ciegle mialam nadzieje ze to bede ja... widocznie nie odpowiadalam mu... moze jestem dla niego za pozadna? ale tak jak on postapil bylo ponizej pasa...
na jednej z imprez jak tej jej nie bylo przytulal mnie itp itd. kazdy myslal ze jestesmy ze soba...
a na nastepnej imprezie ona juz byla ja poszlam w niepamiec...
nie wiem czy on to na zlosc zrobil czy jak. moze dlatego ze poznalam kolege z ktorym sie dosc dobrze dogaduje. chcociaz przez Arka bym stracila tak dobrego kumpla....
dzis przypominalam sobie to jak mielismy wspolne plany na wakacje...
wspolne wszystko....
a teraz??? teraz to wszystko leglo w gruzach przez ta druga...
nie mam z nim juz kontaktu od 2 tyg. nie mowie ze nie tesknie. tesknie bardzo...
ale co ja mam zrobic.
duzo razy mysle zeby uodpornic sie na takie zachowanie. ale nie moge. za bardzo mi zalezalo. (zalezy?)
ile razy widze ich gdzies razem od razu jestem smutna....
kolezanki mysla ze mam juz na niego wylane ale tak nie jest nikt tego nie wie...
wszyscy widza ze mniedzy nami nie ma juz nic...
nawet zwyklego "czesc" sobie nie powiemy....
ale ilekroc przypomne sobie nasze zachowanie jak bylismy sami. mam lzy w oczach...
moze kiedys to wroci?
chce jego szczescia. ale w glebi serca chce zeby im nie wyszlo... zeby sie rozstali....
Inni użytkownicy: blazeitmalapertraven86xibiiitjozeflionikolajuan07x1julkapdezeta1paak94
Inni zdjęcia: KSIĘŻYC 13% i chmury 22.06.2025r xavekittyxJa nacka89cwaKończy się dzień... halinam25/6/25 inoeliaBella patki91gd2025.06.25 photographymagicMały Sfinks bluebird1121.06.2025 bolimnienieboEhh patusiax395Dbałość. ezekh114