Sobota :
Spotkałam się w celu pojechania na koniki z moimi Kiki i Aguś. Ale nie było jazd ;p I poszłyśmy na Mont Everest, a jak przyjechał właściciel jak zwiewałyśmy (teren prywatny) hehe aż mam ranke na kolanie ;p Potem przez rzeczkę . Ta trudniejsza strona jest lepsza wole ją xD Lody świderki, skradanie się do osłów po ich wybiegu w kwiatach heh :D Podobało mi się. A o 18.00 jazda, bo okazałao się że są ale od 18.00 dopiero ;p To Kostka ;* podjechała po nas z jej mamą. Pan R. prowadził jazdę i było fajnie, ale modlitwy nie zadziałały w pewnym sęsie bo przyjechał na końcu jazdy (wtajemniczone : Aga, Kostka, Kiki) peszek jak to się mówi ;p
A koncert FEEL był boski mam focie i pare piosenek na filmach xD ALe po autograf nie wiem czy bym się dostała więc nie próbowałam :(
Niedziela:
11.30 już u Kiki ;* i poszłyśmy z dziewuszkami na to co w sobke xD A potem do Kaliny na jazde nie było tak źle. Dostałam konika polskiego ;| jak on miał.... zapomniałam kurcze ! Nie było nawet tak źle, ale lepiej w Wiecku ;D
Kończe następna fotka = FEEL lub nasze wygłupy xD
Komentować pięknie !!!