Mój najdroższy Frajer <3 wreszcie uwieczniłam ją w tej cudownej pozycji, wcześniej zdąrzyłam ją obudzić, zanim zrobiłam foto.
ile szczęścia może dać takie maleństwo, mimo, że potrafi czasem wk*rwić, jak od wieczora do rana gryzie kraty i szaleje, że śpać nie można, ale i tak wybaczam.
wcześniej mój słodziak latał po domu, do sytuacji, kiedy przed dłuższy czasie się nie pojawiał przy klatce, a w nocy wlazł na moją kumpelę śpiącą na materacu, na co ona odpowiedziała krzykiem budząc pół bloku o 2 w nocy. po prostu wpadła do nas na weekend i nie spodziewała się gościa w łóżku a tym bardziej na twarzy :D
jej nie da się nie kochać. <3