Dzisiaj dużo się zadrzyło,
aż nie chce mi się pisać o tym wszystkim.
Może napiszę później.
Kto jutro wychodzi?
Adaś: Ej, mała
Ja się oglądam za siebie...
Adaś: Co się tak kręcisz?
Ja: To do mnie
Adaś: Tak, znasz tego kolesia, który jechał na rowerze. Gdzie on miszka?
Ja: nie wiem
i pora na ucieczkę