photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MAJA 2011

 

 

 

 

***

 

 

 

Po lekcjach stała jeszcze przez chwilę przy swojej szafce. Po zamknięciu jej zdała sobie sprawę, że ktoś zadziwiająco blisko niej stoi. Odwróciła głowę i zobaczyła wysokiego chłopaka z ciemnymi włosami, ze względu na swój wcześniejszy tryb życia w ogóle nie zwracała na nikogo uwagi nie wiedziała więc w której jest klasie, jednak patrząc na niego zdążyła wywnioskować, że jest od niej rok starszy. Stał tam obok niej i po chwili powiedział zwyczajne ''cześć'', na co odpowiedziała ''hej'' nieco zaskoczona wciąż jego obecnością tam. Uśmiechał się, co doprowadziło do tego, że ona również nie mogła sie powstrzymać od uśmiechu. Czuła, że mimowolnie jej uśmiech jest taki sam jak dzisiejszego ranka. Po przywitaniu chłopak wyciągnął w jej stronę rękę,.

-Jestem Charlie, uczę się w 3 klasie, co pewnie przecież wiesz. - przedstawił się.

Uścisnęła lekko jego rękę, zdając sobie sprawę z tego jaka jest ona ciepła, jej ręce zazwyczaj były nieco chłodniejsze niż przewidywała to norma.

-Jestem Emi.-odpowiedziała. - Muszę Cie bardzo przeprosić, ale wcześniej nie bardzo interesowałam się innymi uczniami naszej szkoły.

Skończywszy te słowa, ponownie uśmiechnęła się. Charlie nie pozostawał jej dłużny.

A ona wciąż nie wiedziała co go do niej sprowadza. Normalnie tego nie robiła i nawet sama się zdziwiła kiedy zapytała Charliego:

-Co jest przyczyną naszego poznania?

Charlie wahał się tylko chwilę.

-Zauważyłem, że jesteś inaczej ubrana i od rana chodzi za mną myśl jak ładnie dzisiaj wyglądasz. - odpowiedział.

Natychmiast oblała się rumieńcem. Szczerze nie wiedziała co ma zrobić, bardzo rzadko ludzie prawili jej komplementy, jednak wiedziała, że należy coś powiedzieć na tak mile słowa.

-Bardzo Ci dziękuję, to mile z Twojej strony. - powiedziała.

Zapadła chwila ciszy, która jednak, wbrew pozorom wcale nie ciążyła. Stali tam razem, w tłumie ludzi przechadzających się korytarzami szkoły, uśmiechali się do siebie i nic innego nie było ważne, poza tym, że mogli patrzeć sobie szczerze, prosto w oczy, nie czując zakłopotania.

-Przepraszam cię, Emi. Mam jeszcze jedną lekcje, na której mam ważny sprawdzian i nie mogę się spóźnić. Co robisz po południu? - zapytał z nienacka.

-Ja?

-Tak, ty. - odpowiedział i ponownie się uśmiechnął.

-W sumie to muszę tylko odrobić lekcje, oddać książki do biblioteki i pomóc mamie przy obiedzie. Potem nie mam żadnych planów. Mogę wiedzieć dlaczego pytasz?

-Wpadłem na pomysł, że może moglibyśmy wyskoczyć na mały spacer z lodami dziś po południu. Co o tym sądzisz? - zapytał Charlie.

Naprawdę długi czas nie była tak zaskoczona jak w tej chwili.

-Będzie mi ogromnie miło spędzić z Tobą popołudnie, Charlie. Dziękuję, że mnie zaprosiłeś. - powiedziała i odgarnęła zbłąkany kosmyk włosów.

-Ja też się cieszę!   Wyciągnął kartkę i długopis po czym podał je Emi, mówiąc : - zapisz mi swój numer, teraz się spieszę, zadzwonię do Ciebie po zajęciach i umówimy się na konkretną godzinę, dobrze?

-Jasne. Będę czekać na telefon. - wzięła kartkę i zapisała na niej swój numer, oddając mu ją wciąż nie mogła powstrzymać się od uśmiechu!

- Do zobaczenia, Emi. - pożegnał się Charlie.

-Do zobaczenia.

 

Serce, które tak długo nie gościło w sobie radości, ekscytacji i zachwytu, dawało teraz o sobie znać ze zdwojoną siłą, jeszcze kiedy Emi wsiadała do szkolnego autobusu.

 

 

 

 

***

Komentarze

herooinee1 po ile te branzoletki ?
01/06/2011 11:25:21
zuzistyle niestety, nie wiem. ja robie tylko sety, to wszystko : D
01/06/2011 15:45:18

sistershop WIELKI POWRÓT SIÓSTR, od dziś codziennie dostawy rzeczy !
body floral, koszulki, bokserki, bluzki z szerokimi dekoltami, wyciętymi plecami...
31/05/2011 16:19:26