DZIEŃ 4
We wtorek również nie mogliśmy sobie zbyt długo pospać, ponieważ rano wyjeżdżaliśmy do Erfurtu. Zwiedzaliśmy tamtejszy parlament i później dzięki pani prezydent miasta mieliśmy możliwość zjeść obiad w bufecie parlamentu. Później był czas na tzw shopping :D. Oczywiście po przyjeździe kawa i ciasteczko i wieczorem zaplanowana była pożegnalna dyskoteka. Przed wyjściem nasi chłopacy zaprosili resztę naszej orkiestry do siebie do pokoju, przygotowali dla nas niespodziankę, a mianowicie przez te kilka dni pobytu wymyślili piosenkę o Szałamajach. Kyly-myly-fyly-bydy!!
Po przedstawieniu wszyscy poszliśmy na wspomnianą imprezę. Zabawa była przednia :D. Wszyscy tańczyli Ufo porno - taniec wymyślony przez naszych chłopaków. Na początku imprezy wręczyliśmy prezenty niemieckiej orkiestrze, były to upominki z wikliny, koszulka naszej orkiestry wraz z podpisami i coś do picia ;). Po północy zabawa przeniosła się w mury szkoły, w której spaliśmy. Wraz z niemieckimi kolegami zrobiliśmy zieloną noc.