No heeej
Po pierwsze... To tylko tak głupio wygląda !
U mnie stały tekst..
No więc, żeby wytłumaczyć, Dusia jakimś [nie pamiętam jakim] cudem pobrudziłą sobie tylną, dolną część ciała... Tyłek !
No i [nie pamiętam czemu] ja trzepałam, żeby nie chodziła z brudnym... ;D
Tak po przyjacielsku
No i tyle, a że śmiać przy tym nam się chciało no to już nie nasza wina :PP
To było w składzie npnz czyli : Pinn, ja, Duś and Sandruch ;*
Patrzcie, nawet kolejność pamiętam
Taa całkiem po lewej to ja
Nie no dobra, muszę coś zrobić z tą grzywką
Ale jeszcze nie powiem co, jak zrobię to się dowiecie
Pogadankę mam za sobą, pogadaliśmy sobie, no i chłopacy już wiedzą, żeby w tym sensie mnie nie tykać. Oni nie mogą.
hah. Może... No nie wiem...
E taam, tłumaczyć się nie bd. :P
Na matmie jakoś nic nie chciało mi się robić, tylko pisałam w zeszycie jak w pamiętniku.. xD
Kura do mnie 'Iza, a Ty co o tym myślisz, ma rację?' a ja... ' yyyy.. eeee.. ja jeszcze tego zadania chyba nie zrobiłam' i nura do zeszytu
Ola się ryła ze mn chyba wieki.
Potem gadała coś o jakiś kamieniach w nerkach.. ;P
eee.. kit z tym.
No więc, wygrałam kolejny zakład. Znowu z kuzynkiem... Ale znając go, nagrody mi nie da..
Tak, tak, ja jego też. Ale rodzinnie
Dobjaa, nie mam o czym pisać, lecę, Paa ;*