W końcu! Ładna pogoda. Dwa dni padało i wgl, może się rozpogodzi do końca wakacji :3 Wyszłabym na dwór, tylko nie mam z kim, chętny ktoś? Może zdarzy się cud i ktoś wpadnie do mnie.. Nie wiem w sumie co napisać, to może opowiem co robiłam wczoraj.. Nie interesuje to was pewnie to, no ale chyba do tego służy photoblog, żeby wspominać, a więc byłam sobie z Andrzejem no i z beki nie wyrabiałam, więc mi się humorek polepszył ;) Pod koniec dnia dowiedziałam się, że muszę nosić OKULARY. Hahahah, myślałam, że padnę. No i może jakoś wieczorem dodam zdjecie w okularach. Dobra, koniec już, nie chce mi się pisać. Do wieczora :*
W zasadzie są trzy rzeczy, które wywołują uśmiech na jej twarzy: jego głos, jego oczy i jego uśmiech.