Dawno, dawno temu za górami za lasami.
Później Anita całowała sie z K..... .
I wszyscy zaczeli tańczyć.
Nagle w dziwnych okolicznościach.
Marta bije się z Agą o Huberta.
A roman spojżał w dół i wpadł do studni.
Dowiedziała sie o tym w wiadomościach.
Ale Hubert wolał Age.
A sory powiedziała Nita i zaczęła śpiweać.
I oto koniec tej opowieści.