Więc może od początku?
ważyłam kiedyś 65 kg
dziś ważę 54.
CEL?
50 KG. może w wtedy się zaakceptuję? obby....
bilans
ryż -125 kcal
brzoskwinia- 50 kcal
175 kcal
bilans zakonczony o 13
Dziś do szkoły nie poszłam, przez ostatni miesiąć w szkole tyrałam jak psychiczna by mieć dobre oceny i by spodobać się chłopakowi (nowy ) . oczywiście gówno wyszło z tego wszystkiego.Chłopak nie jest mną zainteresowany na płaszczyznie chłopak dziewczyna ,jedynie tylko na przyjazni mu zależy........CUDOWNIE,. jest też drugi chłopak w szkole , pokazuje ,ze jest mną zainteresowany przytula się jakieś komplementy pitu pitu a na internecie jak juz do niego napisze to mam wrażenie ,że raczej chce bym sie odwaliła.... chyba nigdy tego nie zrozumiem. cofnij. nigdy nie zrozumiem mężczyzn.Ale postanowiłam coś zmienić,. Koniec z uganianiem się za chłopakami , nie znajdę nikogo? trudno ,pech nie bd się na siłe starać. Jutro klasówką z chemii , nie chce dostać jedynki z przedmiotu ,którego uczy mnie moja kochana wychowawczyni ale coś czuję ,że tak to się skończy NIC NIE ROZUMIEM z tego przedmiotu dupadupadupa. nic jeszcze muszę zrozumieć ukochane logarytmy wiec pomimo tego ,że nie poszłam do szkoły obijać się nie mogę. A SZKODA.