Siędzę sobię ..
I płaczę. Słucham Jusa Nothing Like Us nagle fala łez zalewa moje poliki...
Dlaczego nie mogę go przytulić i powiedzieć mu że go kocham?! Dlaczego...
Może kiedyś spełnie swoje marzenie...
Jestem wrażliwa.. Znacie to uczucie gdy w łóżku rozmyślamy przed snem o ukochanych osobach?
Gdy wymyślamy jakieś historie które byśmy chcieli żeby się spełniły.. ? Znacie? Ja też...
Tylko że ja codziennie myślę o Justinie.. Nie, nie jestem jakąś psychiczną fanka Biebera..
Ja po prostu marze. Pewnie wy jak to czytacie śmiejecie się że każda tak chce bla bla bla.
Zrozumcie.
Nie każda Belieber
pragnie tego samego.
Nie uważam się za wyjątek
Ale weź to uszanuj i przestań się śmiać..
Never Say Never.. <3