Część I
http://www.photoblog.pl/zlodziiejkamaarzen/127917834
A teraz część II bo później nie będę miała czasu ; *
Część II
-Chce Ci się spać ?-zapytałam
-Nie bardzo,jakoś nie mogę zasnąc-odpowiedział - Idziemy na spacer??
-Teraz?
-Nooo; ) jest ciepło . Zobaczysz jak wygląda miasto nocą ;)
Wziełam telefon i wyszliśmy. Spacerowaliśmy brzegiem jeziora. Lampy się świeciły,dużo ludzi chodziło po mieście. Wkońcu były wakacje. . Po godzinie spacerowania zrobiło się chłodno.
-Zimno Ci?-zapytał
-niee;)
-Dam CI bluzę ;)
-Nie trzeba
- cholera jasna ! zmarzniesz mi księżniczko ; *
Zdjął bluzę i wsadził mi ją przez głowę. Na wesołym miasteczku grała zachęcająca muzyka; ) Poiszliśmy tam. w Bramie minęliśmy się z jakimś pijanym chłopakiem,który rzucił krótkie"heej ślicznotko"
Maks niemało rzucił się na tego chłopaka.
Wróciliśmy do domu gdzieś nad ranem. Pierwszy tydzień zleciał taak szybko. I został nam tylko jeszce jeden. Jula jak do tej pory nie chciała się mną dzielić z Maksem. ja potrafiłam pobawić się z nią i znaleźć czas jeszcze dla Maksia ; **
Bardzo polubiłam jego mamę i tatę, pokochałam Julcię jak siostrę,a w Maksie zakochałam się od nowa ; * Strasznie sie zżyłam z okolicą , z jego rodziną,domem. Nie rozmawialiśmy o moim zbliżającym się wyjeździe. Któregoś wieczora poszliśmy z jego znajomymi na miasto. Chłopaki jeździli motorami. maks też zawsze jeżdził,ale wiedział,że ja nie lubię jak siada na motor. Tego wieczoru wsiadł na motor. Nie chciałam,żeby to robił. Poprostu bałam się o niego... Odpalił. Chłopaki zaczęli krzyczeć ,żeby pokazał przed dziewczyną co potrafi,zaczął gazować. Nie podobało mi się to.. Zsiadł z motoru i podszedł do mnie.
-co jest ?-zapytał
-wiesz,że nie lubię jak siadasz na motor..
-kiężniczko ; *- pocałował mnie- obiecuję,że nigdy nic sobie na motorze nie zrobię.
Przyszedł czas mojego wyjazdu do domu. Nie chciałam,żeby ten dzień nadszedł.. o 10;00 miałam pociąg. Obudziłam się o 7, nikogo nie było w pokoju. Ogarnęłam się. nagle poczułam ,że ktoś za mną stoi . To był Maks z pięknym bukietem róż.
-Ale skarbie nie trzeba-mruknęłam
-trzeba ,trzeba ; * tee kwiatki będą Ci przypominały ooo tym wszytskim
-Nigdy o tym nie zapomnę ; **
Pocałował mnie . W moich oczach pojawiły się łzy. Przed wyjściem na dworzec zrobiłam jeszcze kilka zdjęć. Miałam już ich tysiące na aparacie,ale chciałam mieć jeszcze wiwecej. Julka dała mi rysunek Maksa. Mama Maksa kazała mi częściej ich odwiedzać; )
poszłam z Maksem na dworzec. Pociąg chwile się spóźniał ,ale gdy nadjeżdzał Maks zaczął mnie całować.
-muuuszę już iść -mruknęłam. rozpłakałam się i rzuciłam mu na szyję.
-Za miesiąc się zobaczymy-powiedział cicho-chciałbym wcześniej.
Przytuliłam się do niego mocno, weszłam do pociągu..
Przyszedł czas szkoły. po cięzkim dniu w szkole i treningu wróciłam do domu.. napisałam do Maksa, nie odpisał .. nie odpisywał dłuższy czas.. Zadzwonił telefon Na wyświetlaczu widniało "kotek ;** dzwoni" odebrałam z uśmiechem ; )
-noo co to ma być czemu ty sie nic nie odzywasz?- zapytałam ze śmiechem
jego głos był jakiś cięzki,zaniepokoił mnie
-Nie bedziesz krzyczeć ?
-Nie będę,ale mogłeś się odezwac!! ; )
Jego głos ciągle się załamywał. nie wiedziałam co się dzieje..
-nie bądz zła. Jestem w szpitalu. Leze podłaczony do jakiegoś czegoś.. Nie krzycz. Wracałem z treningu poszedłem z kumplami pojeździć. Wsiadłem na motor,a pozniej obudziłem się w szpitalu .
Czułam jaak nogi mi się załamały. łzy napłynęły do oczu..
-nie płacz skarbie . Nic mi nie jest; *
-co sobie zrobiłeś?
-nie wiem. niby nic. mam złamaną rękę ,głowę obandarzowaną....
chcecie ciąg dalszy ?? ;**
Dominika ; )
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaUgh. chasienka:) dorcia2700Okno papieskie nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24