dziś dzień lenistwa. z nudów wzięłam się za gotowanie. od powrotu z Seulu kocham to robić - mogę gotować cały czas.
polska kuchnia jest tak tłusta, że od razu czuję, że wracam do poprzednich wymiarów. czas więc się ograniczać i gotować po swojemu.
chciałabym gdzieś w końcu wyjść. czemu wszyscy wyjechali w jednym terminie?