ciężko było ale jednak sie udało a już sie nastawiałam że w sierpniu sie spotkamy ;p wgl dziekuje wszystkim co pomagali w zdawaniu :*
zgadzam sie z dzisiejszymi słowami Przemka że gdy jest ciężka droga do zwycięstwo to zwyciesto lepiej smakuje :]
Ciesze sie że w końcu wakacje ale nie ciesze sie ze nie pojade z Justyna i Danielem na chorwacje. Za rok to juz sama bede miec 18 ludzie.
w piatek u Pawła lajtowo. a sobota festynowo.
w czw urodzinki Marcelki :* świetujemy, a pt zakończenie roku i uczcimy to w klimacie :) a sobota cross :)
myśl ze nie moge wagarować chujowo mnie przeraża!.
Nie popadam w nałóg i nara.
Teraz film a wieczorem może rowerki z Paulą :D
Kto mówi o zwycięstwie? Przetrwanie jest wszystkim.