dziś w szkole było mega fajnie;* Pierwsza religia na której gadaliśmy o czymś tam (połowa klasy już spała) Potem polski zamiast wychowawczej robiliśmy coś tam ale i tak był łach byłam już czerwona jak burak ze śmiechu. Potem matma i niezapowiedziany test na którym był łach jak niewiem co, potem polski (nuda) i wychowawcza zrobiona za polski haha tu był najwiekszy łach jaki mógł być! hahaha kawałek rozmowy pa.be z kryZa.
B: ZAMKNIJ SIE W KOŃCU DO CHOLERY!!!!!
K: boo co? :D (łach)
B: BO CI WSTAWIE 3 JEDYNKI I UWAGE (przeszywający wzrok)
K: AŻ CHUJ! (po cichu)
A potem poszłam na poprawke z matmy z braciskziem;*,mateuszem i michachałem. i jeszcze był DaŁniel który tażał się po ziemi ze smiechu. ;] oczywiście z poprawki będzie 5 bo wyciągnełam zeszyt i wsztytko z niego przepisalam.;] a potem przyszła Jessica z MaDZIA I POSLZISMY DO GIMA I SPOTKAŁAM gonza i suchego i oczywiście łach i potem magda kupoiła mi czekoalde i poszliśmy na busa ok spadam, pa;***