A nie mówiłem - z klamerkami też sobie jakoś poradziłem . Ale oni zawsze coś wymyślą - tym razem jest to kłódka. A foto mi się podoba. Takie pomysłowe. Julia na początku myślała, żeby sfotografować mnie z kluczykami przy otwartych drzwiczkach, ale mi niezbyt się spodobał ten pomysł... A tak w ogóle to wróciła Julia. Wreszcie. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano bawiła się ze mną, głaskała, przytulała...
No i to koniec. Nie mam dzisiaj weny. Kc Julia
Komentarze
ziolko2007 No aż takim rozrabiaką, żeby klatki psuć to ja nie jestem...;P