Niedobra matka położyła pranie na ulubionym krześle. Nieważne, że drugie ulubione krzesło, ulubiona kanapa, ulubione łóżko, ulubione dwa biurka, ulubione 3 szafki i kilka ulubionych miejsc na podłodze i cały drapak są wolne. Zajęła akurat TO ulubione miejsce. Trzeba się położyć na samym brzegu, w połowie na praniu i spoglądać na matkę wzrokiem z wielkim wyrzutem. Niech wie jak wielką tragedię kotu uczyniła, niedobra matka :D
Jutro tanie poniedziałki w kinie Nowe Horyzonty, więc idę na film animowany Czerwony żółw. Podobno jest bardzo dobry, ma zero dialogów (jako że główny bohater ląduje na bezludnej wyspie i nie ma z kim rozmawiać, a także nie widzimy jego myśli) i generalnie poleca się oglądać go w kinie na dużym ekranie. Chętnie zobaczę tą animację na dużym ekranie, myślę że zasługuje na taką oprawę.