Obejrzałam właśnie film Lamb. Nie do końca wiem co o nim myśleć. Przeczytałam komentarze, żeby dowiedzieć się jak inni ludzie go interpretują. Chyba się z nimi nie zgadzam. Może patrzę na to inaczej. Zastanawiałam się co bym zrobiła na miejscu tej dziewczynki. Albo w podobnej sytuacji. Gdyby ktoś zaproponował "zostaw wszystko, nie mówmy nic nikomu i jedźmy w ładne miejsce". Chyba też bym się zgodziła. Skrzywdził ją. Dał jej szczęście, a później je odebrał. Zostawił ją dokładnie w tej samej beznadziei, z której wcześniej ją zabrał. Zniszczył ją pokazując, że może być inaczej. Tak to widzę.
Wczoraj Justyna z Aliną robiły domówkę. Nie poszłam, bo nie miałam ochoty na towarzystwo ludzi. Robiłam projekt. Ale słabo mi szło. Miałam straszny mętlik w głowie z wielu powodów. O północy zdecydowałam, że jednak wpadnę na tą imprezę. Wszyscy już konkretnie zrobieni. Nawet znałam kilka osób. Posiedziałyśmy trochę i po 1 pojechałyśmy do miasta. Spotkałyśmy Sylwię i razem poszłyśmy do pubu. Całkiem fajnie było. Chociaż siedziałyśmy cały czas razem, bo nie było nikogo ciekawego. Może to i dobrze, przynajmniej o 7 byłam już w domu. Justyna mnie namawia żebym dzisiaj też z nią poszła. Sama nie wiem czy mi się chce.
Inni zdjęcia: Yyy najprawdopodobniejnieJa pati991gdW pizzerni pati991gd... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24Ja pati991gd... maxima24Ja pati991gd