Zrobione dzisiaj na przystanku. Kilka minut temu. Na żywo wygląda lepiej.
Dostałam dzisiaj czekoladowo-różaną mgiełkę do ciała z avonu. Tak pięknie pachnie... Wszędzie nią teraz psikam :)
Dorobiłam w końcu klucz i nie muszę wchodzić kodem.
I kupiłam ulubioną odżywkę do włosów, bo w końcu była na promocji.
Grzesiek zrobił dzisiaj taki obiad, że chyba przez najbliższe trzy dni nic więcej już w siebie nie wepchnę...