Niepotrzebnie się uczyłam, bo kartkówki z biochemii nie było. Ale nie narzekam, tak jest nawet lepiej.
Jutro na 7:30, zupełnie nie wiem jak wstanę. No i kolokwium z mikrobiologii. Zaraz idę coś na to poczytać. Ciekawe czy to coś da. Ten facet tak dziwnie ocenia, że czasem aż nie wiem po co ja się do tego uczę.
W sobotę brat przyjeżdża do Wrocławia, przywiezie mi jakieś dobre jedzenie. Naleśniki ze szpinakiem. Dawno ich nie jadłam.
A jutro zrobię sobie makaron ze szpinakiem. Jak przeżyję do 15. A potem znowu na 18:45 i do 20:15. Nienawidzę poniedziałków. Niestety jutro jest dla mnie poniedziałek, bo dni są na uczelni pozamieniane.
Nic mi się nie chce. No może jeść. To mi się ostatnio chce cały czas.
Inni zdjęcia: Na kanałku patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24