Gołąbie na rękach u pana Jurka. Chyba. Nie mam pamięci do imion i teraz to już nie jestem pewna. Pierwszy raz spotkałam się z kimś, kto w Parku Tołpy karmi ptaki kukurydzą, a nie chlebem. Na pewno jest to dla nich dużo zdrowsze.
Liczenie kaczek wcale nie jest takie fajne. Zwłaszcza jak ludzie rzucają im chleb i nagle wszystkie ruszają w jedną stronę i mieszają się z tymi, które już policzyłam. Ale jeszcze muszę iść tak 4 razy. Strasznie zmarzłam. Pod koniec zrobiło się bardzo zimno i wiał wiatr. Jak w późniejszych tygodniach będzie bardzo zimno, to pewnie wcale nie pójdę i wymyślę jakieś wyniki.
Park Południowy jest bardzo ładny, widziałam nawet wiewiórkę, ale daleko i zaraz uciekła w gęste krzaki, więc nie mam zdjęcia. W ogóle ładnie tam jest żeby sobie pospacerować. Tylko zimno i nie ma z kim.
Inni zdjęcia: Na kanałku patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24