W końcu zaliczę jakąś kartkówkę z biochemii. Na jedno pytanie nie wiedziałam jak odpowiedzieć, ale resztę napisałam. Mam nadzieję, że dobrze. Teraz intensywna nauka, bo jutro mam dwie kolejne.
W końcu będzie jakieś dłuższe wolne. I to jakie długie. Wtorek według planu mam wolny, w środę jest zamiana dnia na piątek, a piątki mam wolne, więc też wolne, w czwartek cały dzień są rektorskie, a piątek jest wolny. Czyli na uczelnię idę tylko w poniedziałek. W końcu nadrobię zaległości i trochę odpocznę.
A teraz do nauki biochemii.