No dobrze, zlituję się trochę i już nie dodaję wszystkich zdjęć. Niektóre pominę, ale i tak sporo jeszcze będzie :D
Byłam dzisiaj u ortodonty i ambitnie chciałam sobie wrócić na nogach. Oczywiście założyłam balerinki, kiedyś trzeba się do nich przyzwyczaić. Tak mnie obtarły, że teraz znowu będą leżeć z miesiąc zanim je założę.
Zaszłam po drodze do McDonald's na loda. I już więcej tam nie pójdę, nie mam po co. Nie dość, że wcześniej usunęli McFlurry z posypką Torcik wedlowski, to teraz usunęli też z posypką chałwową. Zostały dwa Magnumy i Lion. A akurat za nimi nie przepadam. Szkoda, że tak na lato musieli zlikwidować moje ulubione lody. Ale trudno, ich strata.