Widząc kontury własnej twarzy w oknie, przeobrażasz siebie w istote wartościową, bardziej. Dodajesz sobie mądrości strasznie dużo i chęci do życia, zdecydowanie nadludźką ilość. Szukasz punktu centralnego w postaci literackiej, z którą zawsze chciałaś się utożsamić i dziś naprawdę niesamowicie pragniesz mieć jej delikatność i miłość do człowieka tak perfekcyjnego, że cała nadziemność, nad którą jesteś co noc jest niczym, niczym wysokim, nienaturalnym. Może nawet w jutrzejsze popołudnie pijąc kawe, dla odmiany pomyślę o człowieku z ziemi, którego przecież niedawno sprowadziłam imaginacją.
Inni zdjęcia: :) dorcia27001511 akcentovaTyłem synu nacka89cwaczerwiec - czas róż elmarRoll out pamietnikpotworaZaproszenie aceg:) nacka89cwa:) nacka89cwaPalma nacka89cwaBywam często. ezekh114