Chciała bym podziekować dzikiemu b±kowi za pi±tek, za ból gardła i za pasztet pod kauflandem, i za sobote i za niedziele, za robienie wsólnego obiadu. Niby nic a jednak tak wiele. Poczuł±m ¶wieta. Takie prawdziwe, wspólne rodzinne. Czułam spokój . Taki zwyczajny naturalny wewnetrzny spokój ktorego mi od tak dawna brakuje.
Zdrowiej nam :*
No i jeszcze chciał±m podziekować drugiemu <troche mnie dzikiemu> b±kowi, za to, ze widzisz rzeczy których nikt inny nie dostrzega.
¦wieta i sylwester w Holandi >? Czemu nie, może własnie czas na zmiany, czas by na chwile zapomniec i oderwać się od tego wszystkiego i na spokojnie od nowa wszytsko poukładać.
I jeszcze ostatnie podzikowania dla kogos bardzo wyjatkowego:
- "Tylko dowie¶ ja w cało¶ci, ona jest zbyt ważna dla mnie"
Dzieki za miło¶c która ty¶ mi dał
Dzieki za ten ból i cierpienie