tak tak, strraaasznie zimno..
dajcie mi lustrzankę, ciągle się kaleczę aparatem komórkowym! =p
whatever.
choro oj choro. co prawda nie przez to.
tak poza tym to baardzo miło się usłyszeć parę serdecznych słów od przyjaciółki których autorką była osoba, na której myślałam, że na prawdę mogę polegać :)) słodko.
gotuje od środka, ale przecież nie będę się mścić zniżając się do jej poziomu, czyż nie? Kiedyś nadaży się okazja. Jak to mama mówiła 'Bozia sprawiedliwa!' :)).