siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem, a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic.
Tak już ku..a jest .....................................................................
Kochal ją ponad życie. Byla dla niego najważniejsza na świecie. Nie znal drugiej takiej dziewczyny jak ona. Chcial ją tylko ją....... Nienawidzil się za kazdą przykrość jaką jej sprawił, chcial dla niej jak najplepiej. Miala nie cierpiec, czuć się jak anioł w swoim raju, niebie. Czuł koło niej coś czego nie czuł przy żadnej innej osobie. Czuł jej zapach, pachniala malinami. Kiedy ją czule ściskał modlił się o to by już zawsze tak zostało. Lecz pewnego dnia kiedy mial się z nia właśnie spotkac Ona niespodziewanie napisala mu wiadomosc '' przepraszam kochanie , nie mogę się z toba dzisiaj spotkać. Kocham cie'' Był na nią wściekły dzisiaj mijała ich rocznica . Najchętniej rozniósl by cały dom. Wrzeszczal, rozrzucal wszystko po pokoju. Wkońcu gdy już się trochę uspokoił odpisal na jej sms '' Rozumiem , ale proszę przyjdź dzisiaj do mnie na wieczor muszę ci coś dać. Jeśli nie zjawisz się oznacza że mnie już nie kochasz''
Mijała 18 chłopak już się szykował do spotkania. Chcial jej podarowac pierscionek z okazji ich rocznicy. Nagle zapukał ktos do drzwi. On myślac, że wreszcie się zjawiła poszedł otworzyć drzwi. W drzwiach stała Kasia przyjaciolka jego wybranki. Był zaskoczony......
Kasia ?! Co ty tu robisz, coś się stało?!
Cześć ja tylko na chwile. Zostalam zmuszona do przekazania wiadomości iż Weronika dziś nie przyjdzie ponieważ coś jej wypadlo. Ale cie kocha.....
-Co?! przekaż jej że było to dla mnie bardzo ważne i że mnie okropnie zawiodla!
Dziewczyna wyszla. Chłopiec czuł , że wszystko w jednej chwili się zawaliło. Cały jego świat stanął do góry nogami. Próbowal do niej dzwonic ,nie odbierala. Nie widzial się z nia już 2 tygodnie. Ona nie dawala żadnych znakow. Nie wysłała nawet jednej głupiej wiadomosci z przeprosinami. Nie zadzwoniła..........Był załamany..... po całych nocach i dniach ogladał jej zdjecia i płakał...... KOCHAŁ ja a ona go tak potraktowała.......
Wkońcu mineły 3 tygodnie. Mial już tego wszystkiego dość tesknil za jej ustami , za ich objeciami, zapachem malin. Podszedł do szuflady i wyciągnął z niej kartke i długopis. Napisał liścik i w niego owinął pierścionek który miał podarować Weronice.Wszystko schował w kieszeni... dokładnie ją zapinając.
Stanął przy oknie, popatrzył w dół....... Nie miał innego wyjscia. Wystarczyla sekunda, jej ułamek. I Juz więcej nie będzie musial cierpiec.... Popełnił samobojstwo rzucając się z 4 piętra....Zbiegli się wszyscy sasiedzi.... w Tym rowniez Weronika.
Załamala się. Ciaglę płakala, nie mogla uwierzyc ze to zrobil. Nie wiedziala dlaczego, czemu, z jakiego powodu. Następnego dnia policja przekazala mamie dziewczyny zawartośc kieszeni.... Jej mama bardzo nie chciala jej jeszcze tego dawac ale stwierdzila , że czym wczesniej zapomni tym lepiej. Poszła do jej pokoju... ona ciągle plakala przy jego zdjęciu , które miala w swojej pamieci... Nie mogla o nim zapomniec nawet na sekunde... nie pomagalo jej rozsmieszanie , było wtedy jeszcze gorzej... Mama powolutku połozyła jej wiadomosć na poduszce i odeszła. Ona przez łzy powoli otwarla pakunek. I Czytała '' Musialem, nie dalaś mi innego wyboru, chcialem dla ciebie jak najlepiej. Byłaś moją krolewną , ktorą moglem calować kazdego dnia. Ja byłem twoim wymarzonym księciem , jak kiedyś stwierdziłaś . To było jak sen, jak bańka mydlana, która właśnie pękla. Ja wierzylem w nas , wierzyłem , że to nie skończy się tak szybko. Nasza miłość nie będzie jak bańka mydlana- jeden mniejszy podmuch wiatru i wszystko się skończy''
Oszalala. Zaczęla jeszce bardziej płakać.... '' Nie napisal, że mnie kocha, nie napisał!!'' - krzyczala..
Dostrzegła coś jeszcze , coś co wypadlo z liściku... Chwyciła to w swoje zgrabne dłonie i założyła na palec. Po jakimś czasie przez łzy zobaczyła wygrawerowane literki na pierścionku '' Już zawsze będziesz moim aniołem'' To było najgorsze co mogła przeczytać.... Wyciągła z szuflady żyletke.... podcięla sobie żyły. Nie mogła żyć bez niego. Nie wiedziala dlaczego tak strasznie go potraktowala. Chciala być z nim i właśnie jest. Jest jej aniołem który wstąpił do swego nieba przy nim.
Inni zdjęcia: :* patki91gd19.06.2025 evenstar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Omówienie historii bluebird11