Husky. ; **

Osobiście uwielbiam Husky.. <3

Ten to pies sąsiadów babci Natalki. ;)

Nie ma to jak wtargnięcie na obcy teren i robienie fotek pieskowi. ;D

Ale była zabawa, ganiał za patykiem jak szalony.

Najlepsze było to jak niechcący rozwaliłyśmy płot i potajemnie go naprawiałyśmy.

Trzeba było to zrobić szybko gdyż Nero (pies babci Natalki) przeszkadzał w "naprawie" płotu i chciał przedostać się do Husky'ego.

Mimo, że były to dwa samce jakoś dziwnie ich do siebie ciągnęło O.o

No cóż.. Ta przygoda była już dawno w wakacje rok temu, ale wspomnienia dalej wracają. :D

*****************************

Co porabiałam dzisiaj?

Grałam w kosza z Sarą i moim Miśkiem ;*

Potem poszliśmy przejść się na stację. Weszliśmy do środka bo złapał nas deszcz, a koło budynku kręciła się jakaś

starsza babka chodząca o lasce.. Trochę to było dziwne bo widać że tej laski nie potrzebowała. Zapierniczała szybciej ode mnie.. O.o

Adrian dał mi swoją bluzę chociaż było zimno i padało. Wyglądałam w niej jakbym miała tylko tą bluzę bo miałam na sobie krótkie spodenki i duży sweterek. :)

Potem odprowadziłyśmy go na przystanek.. :( Tęsknię..

Widzę, że słoneczko zaczyna wychodzić.. :) Jutro znowu ma być gorąco.. -.-

Nie lubię gdy jest gorąco bo Misiek nie ma bluzy ze sobą i nie jest chłodno żeby mi ją dał.

No, ale są plusy, bo mogę wtedy iść z nim na plażę.. :D ;p

KOCHAM. ; ** <3 <3