"- Co można powiedzieć po takim meczu jak dzisiejszy? Jesteśmy bardzo szczęśliwi, wygraliśmy spotkanie i pokazaliśmy charakter. Chcielibyśmy zadedykować zwycięstwo naszemu przyjacielowi, Arkowi Gołasiowi - powiedział po spotkaniu z Bułgarią kapitan polskiego zespołu Piotr Gruszka. "....wielu kibiców mówi że Arek jest naszym 7 zawodnikiem na boisku....i to on czuwa nad siatką...dokładając czasami ręke do bloku, podnosząc kolegów w ataku na większy zasięg, zmieniając w ostatniej chwili kierunek ataku pomaga nam wygrywać....Wieże że tak jest...Bardzo brakuje go nie tylko na boisk, ale także poza nim...i mam nadzieje że jutro POLSKA wygra z Brazylią a medal chłopacy zadedykują Arkowi...pamiętajmy że Mariusz Wlazły to najlepszy przyjaciel Arka...po śmierci Gołasia Mariusz powiedział że każdy zdobyty punkt dedykuje właśnie jemu... a nasi kadrowicze obiecali że zawsze będą o nim pamiętać...i jak narazie wszyscy słowa dotrzymują... Nie znam człowiek który nie żałował by starty Arka...wszscy pamiętamy jego atomowe ataki z "drugiego piętra"( Arek miał 375cm zasięgu w ataku, to jeden z najlepszych wyników w histori) , świetne czucie w bloku..i niesmowita charyzme jaką był obdarzony....
PAMIĘTAMY O NIM !!! Bardzo przykro było gdy 16 września w pierwszą rocznice tragicznej śmierci Arka media nie przypomniały o tym...tylko Przegląd Sportowy i Sport Telegram pamiętały...a przecież kochała go cała polska....