Jeżeli przetrwam ten tydzień, to będzie super.
Choć trudno w 4 dni poprawić oceny, nauczyć się do egzaminu barmańskiego, kupić prezenty dla rodziny, przygotować się do obsługi wigilii psychicznie i do tego myśleć jeszcze o innych rzeczach. I żeby to jeszcze tylko tyle było...
Za to od soboty zacznę się solidnie opierdzielać, żeby odpocząć.
Od nowego roku zaczynamy zmiany! Który to już raz?
Teraz może być coraz lepiej :)
Trochę przystopowałam i wzięłam się w garść..
Szkoda, ze tylko ja to zauważam.
http://www.youtube.com/watch?v=iR_FIV8ESh8&list=RD4ZHwu0uut3k