Dlaczego jestem taka leniwa?
Dajcie mi siły, żebym przebrnęła przez to wszystko.
Już miałam chwilę słabości, ale pójdę dzisiaj ćwiczyć. TAK! Ale to dopiero za godzinę...
Boże, znowu się źle ze sobą czuję, a już było tak fajnie..
Wytrzymam te 3 tygodnie. Dam radę.
DO DZIEŁA!
W moim przypadku wracanie do przeszłości to jest najgorsze co może być. To chyba przez to mam zaburzenia nastroju i dnie mi się psują.
A może jedynym rozwiązaniem byłoby... niee, to głupie.
Papieros, sprzątanie pokoju, ćwiczenie, sen
+ modlenie się, żebyśmy byli tylko dla siebie. Ja i Ty
- plan na wieczór. Będę się tego trzmała.
Trzymajcie się.