"zawsze kiedy chcę żyć krzyczę gdy życie odchodzi ode mnie przywieram do niego mówię - życie nie odchodź jeszcze jego ciepła ręka w mojej ręce moje usta przy jego uchu szepczę życie - jak gdyby życie było kochankiem który chce odejść - wieszam mu się na szyi krzyczę umrę jeśli odejdziesz"
Poświatowska
I ja żyję.
W każdej chwili mogę zatrzymać czas
i żyć. To takie porste. : )
Szkoda tylko, ze ma takie konsekwencje.
Bywa tak, że wolność masz na wyciągniecie ręki. Ale coś Cie trzyma. I wciąż dusisz się . Dusisz się jakby na ziemi nagle zabrakło tlenu. Gdy się wyrwiesz skończysz w dziurze, wielkiej i śmierdzącej. Ale może w niej będziesz szczęśliwy. Tylko, że tego nikt nie wie. Kiepski ze mnie buntownik, romantyk, pacyfista czy cokolwiek innego
ps. lubię was. i tę wolność.