ZT-B Lubniewice
runda honorowa
z Ambrozją
dopiero zauwazylam ze nie zapielam koszuli
ale skwar był nie do wytrzymania
hah dzis Zenitowy w terenie sprawił
ze i Adce i mi podniosło sie ciśnienie
do granic możliwości
a myślałam ze Klucha nie potrafi ponosić
myliłam sie
szkoda tylko ze nie znałyśmy drogi
a okazało sie ze na koncu górki jest zakret prawie 180 stopni
i dziury i woda i drzewa dookoła
i jak stromo pod górke bylo, tak zakret juz stromo w dół
a ja zero kontroli
łeb w góre
i dzida!
wcale nie bylo mi do śmiechu ;]
dawno takiego poziomu adrenaliny nie mialam