wróciłam z Niemiec jak narazie to źle mi z tym zżyłam sie z Nimi a konie coraz lepiej chodziły siwek przechodził samego siebie i te nasze wysokie loty... ehh nie bede sie tu rozczulać tak czy siak wróciłam na stałe jak nie znajde tu żadnej ciekawej pracy to znów wróce do Niemiec do Pritzhagen
a wróciłam po pierwsze, bo doznałam "lekkiej" kontuzji (to było rodeo życia na surowym zupełnie koniu, ale przez pół hali sie utrzymałam xD )
po drugie, to za 5 dni lece do Szwecji na tydzien na Finał Pucharu Świata w skokach
a później... jak nie praca w pewnym miejscu (Ty wiesz Kaś xD) to wróce do Niemiec ot cała historia
PS. Mój kochany 3-letni ogr - ZENIT jutro kastracja ^^ i tyle było z jego ogierowania
PPS. Polsko-Niemiecki konny rajd transgraniczny jak narazie rozmowy trwają zobaczymy jak to bedzie napewno na 7 dni ruszamy z Polski a kończymy po tygodniu w Niemczech w Pritzhagen dzien po rajdzie pokaz źrebaków
Koniec wiadomości z kraju i ze świata
POZDRAWIAM
Komentarze
~asun juuuhuuu wróciłaś nareszcie xD
w sumie jak z Polski się wyjezdza też trudno i teraz się tam przyzwyczaiłas...
kurde do Szwecji sama bym pojechala xD
ty masz mnie zabrac w bagaz haha ^ ^
wiem, wiem m usimy na gadu pogadac xD
w kazdym badz razie mam nadzieje ze wypali Moń;*
betissima Hmmm no to w takim razie w koncu mam motywacje zeby napstrykac nowych fotek ;) hehe
to Ty wiedziesz zycie koniary na 200% :) i to tak na bogato - oprocz rodea to tylko pozazdroscic :) chcialabym umiec jezdzic na brykajach koniach - ale w sumie to chyba kwestia wyjezdzenia odpowiednich godzin w siodle co? :) Bo na koniach ktore ponosza moge jezdzic - oby nie na brykajacych :P
klaudiandm6 Diamentowy ma rope w kopycie :/
a ślimak ślimakiem troszeczke większy niż taki zwykły:D
Nie bo w biurze to nie napewno wolisz przy koniach;)
~morrandmores tak, tylko jakis bład w paszporcie i jest Contessa....
juz chyba nie tej Olgi bo to kon szkolkowy, kupiony przez stajnie, poczatkowo na pensjonacie pewnego Pana;)
frees ojej ojej! to faktycznie jak wiadomosci tvn! hahaha
nie wiem czy sie cieszyc ze wrocilas czy nie bo najwazniejsze zebys to Ty byla szczesliwa;)
na pewno szkoda bylo tego wszystkiego zostawiac... zawsze jest smutno rozstawac sie z tym do czego sie przyzwyczailismy... ale to jest zycie, wieczne dylematy i rozstania.
Trzymam kciuki jutro za Zenitka :D zeby byl dzielny! az dziwnie teraz bedzie mowic wałach Zenit :p zawsze byl ogr:]
ach! no i zazdroszcze tej Szwecji:))))) i rajdu tygodniowego:)))) nie wiem czego bardziej :D
buziaki:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
orlandine no to mam nadzieje ze nic powaznego
hehehe co do rodea
ja ostatnio rpzezylam rodeo zycia na zrobiony zupelnie koniu :Dhahahaha
normalnie dokus dostal szalu po tygodniu chodzenia tylko w karuzeli
i postanowil nie to ze zzucic mnie
ale naskoczyxc barankami na weterynarza
oj sie dzialo XD a miesnie to nmie bola do dzisiaj
ale cale szczescie nie spadlam
bo bym byl;a nie tylko obita ale tez mokra od blotka XDXD ( za to nos mialam chyba zlamany od niego XD)
a Zenitek dlugo sobie nie poogierowal , ale dobrze!
no i mam nadzieje ze jednak w polsce znajdziesz prace
pozdrawiam