Czy trudno mi opisać świat, w którym żyję?
Proste, że nie, przecież go obserwuję własnymi oczyma,
kres, początek bardzo dobrze zna, a komentarz normalna rzecz.
Jak przeczysz to przecz,
ale zastanowić się każdy może
wiele zdarzeń bez komentarza na życiowym torze
jak w horrorze widzę je co dnia.