duszę się.
Przygnieciona kolorami barw
Ogłuszona niechcianymi dźwiękami
Przytłoczona obecnością ludzi
Otoczona znienawidzonymi śmiechami
Duszę się
I nawet tego nie pokażę
Nie dam im satysfakcji
Stłumię świat wokoło
Zetrę chytre uśmieszki
Ale oni nadal będą mnie gnębić
A ja nadal będę się dusić
Bo ta walka się nie skończy
Duszę się
Jednak ja nadal
Duszę się
Ognisko rozpala się na nowo
Z każdą kolejną kpiną