Ściślej rzecz ujmując, artysta nie musi prowokować, on od tego nie jest. Prowokacja to nieodłączny towarzysz tych artystów, których sztuka nie mieści się w głowach ludzi o sztywnych zasadach.
Poza tym... efektem ubocznym popularności jest nienawiść zazdrośników, więc komentarz otwierający tę dyskusję jest czymś wręcz naturalnym. Przeżuć, wypluć, zwymiotować.
"panna lekkich obyczajów" =/= artysta
31/03/2013 11:13:31