Ta to ja... Zenek i nie mam moich długich włosów :) Będąc pod presją przyjaciół, którzy wręcz żywcem mnie chcieli obciąć, zdecydowałem, że pozbędę się zbędnego balastu... :) Powędrowałem do fryzjera i w ciągu 10 min straciłem prawie roczne owłosienie :) Cóż zrobić... teraz jest mi zimno w głowę...
Niedawno wróciłem z wiśni... tak bardzo polubiłem tą robote że... więcej tam nie pojadę... Nie wdrażam się w szczegóły :)
Pozdro 4all :P :D:D:D
Peace :[damyrade]