Żeby przeżywać życie, trzeba widzieć w nim sens. Żeby chcieć rano wstać z łóżka, trzeba widzieć w tym jakiś cel. A moim sensem jesteś Ty Kochanie ;**

Kocham Cie ! <3

Czwartek :

Do szkoły gimbusem. Na galowo trzeba było iść bo apel na 3 maja mieliśmy. Na pierwszych 2 lekcjach proby, potem apel strasznie miał trwać 1 h a trwał może z 25 min :P Żaal :P Ale fajny byl ;) Potem pół wychowawczej, historia i artystyczne.

Taka żałosną piosenke śpiewałyśmy, że masakra :P Po lekcjach miałam iść do Miśka ale w końcu tak wyszło, że nie poszłam. Bo już miałam iść na godzinke tylko żeby na gimbusa zdążyć a mama mi pisze, że zaraz w Łapanowie będzie. No to poczekałam na nią, poszłyśmy do cukierni i mama pojechała zatankować a mnei wysadziła przy kościele i była spontaniczna akcja ;P Zadzwoniłam do Skarba i mówie mu, żeby wychodził do mnie na skrzyżowanie, że zaraz będe ;) No i pogadaliśmy chwilke, mama przyjechała i trzeba było jechać do domu ;** A w domu nudy, sama siedziałam po południu chyba :P Jeśli dobrze pamiętam :p